Opublikowany przez: monika.g 2016-08-11 11:56:52
Autor zdjęcia/źródło: pixabay.com
Czy czasami czujesz przeładowanie obowiązkami? Znasz błędne koło zadań, które doprowadza cię do nieustannego przemęczenia? Pytasz mnie teraz: „Co za banalne pytania?! Każdy rodzic to zna, prawda?”. Właśnie, że nie każdy. Wszystko zależy od tego na jaki podział obowiązków w życiu się godzisz i jaki uznajesz za komfortowy dla swojej rodziny. Jeśli czujesz, że Twoja bateria jest już na wykończeniu, warto pomyśleć o nowych rozwiązaniach. Być może model „50 na 50” będzie tym idealnym rozwiązaniem.
Sharon Meers i Joanna Strober – amerykańskie autorki, zaangażowane zawodowo matki i żony przekonują w swojej książce, że model „50 na 50” może być uwalniający dla każdej mamy. Z jednej strony zaangażowanie się mamy nie tylko w dom (50%), lecz także w pracę (50%) daje rodzinie większe bezpieczeństwo finansowe, czyni mamę atrakcyjniejszą na rynku pracy, pozwala jej się realizować i rozwijać. Z drugiej strony autorki mówią o tym, że sytuacja kiedy oboje rodziców pracuje i dzieli się po równo obowiązkami w domu sprawia, że dzieci mają bliższe relacje z obojgiem rodziców.
Tak głosi jeden z najbardziej utrwalonych także w Polsce stereotypów, ale przecież znamy odpowiedź na to hasło: „Prawdziwie walczą te, które troszcząc się o dzieci, równocześnie pracują zawodowo”. Kolejna przepychanka słowna między matkami, ale czy o to właściwie w tym wszystkim chodzi? Z pewnością nie. Warto jednak brać pod uwagę badania, które wbrew powszechnemu mniemaniu wykazują, że dzieci wcale nie potrzebują, by stale jeden z rodziców był w domu. W badaniu „50 na 50” dowiedziono, że praca zawodowa matek przy równoczesnym zaangażowaniu ojców daje dzieciom mocniejsze więzi z obojgiem rodziców. Dodatkowo badania Natural Institute of Chid Health and Human Development (NICHD), które objęło 1364 dzieci i trwało 15 lat pokazują, że pomiędzy dziećmi, którymi opiekują się wyłącznie matki, a tymi, które przez jakąś część dnia znajdują się pod opieką innych osób, nie ma istotnych różnic pod względem rozwoju (nauki szkolnej, zachowania).
Kobiety, które wracają po tzw. przerwie na macierzyństwo do pracy mówią często, że potrzebują przestrzeni tylko dla siebie, w której mogą znaleźć odrobinę dystansu w patrzeniu na swoją codzienność. Poza tym dochodzi do tego potrzeba rozwoju, satysfakcji, rozwijania swoich możliwości finansowych. Nie jest też powiedziane, że powrót do pracy musi oznaczać faktyczne wyjście z domu. Wiele kobiet podejmuje się pracy zdalnej lub otwiera własną działalność w zaciszu domowym, realizując się w tym co jest ich pasją.
Po przeanalizowaniu badań w „50 na 50” autorki wykazują, że to pośród par, które dzielą się zarówno trudami utrzymania rodziny, jak i obowiązkami domowymi jest o wiele mniej rozwodów. W Ameryce rozwodzi się teraz ponad połowa małżeństw. W Polsce jest to już co trzecie małżeństwo. Być może dla wielu par problemem jest właśnie odpowiedzialność za finanse rodziny i podział obowiązków w domu.
Jaki model funkcjonuje w Twojej rodzinie? Czy jesteś z niego zadowolona? Piszcie w komentarzach pod artykułem. Zapraszam też do sondy!
Autor: Katarzyna Parzuchowska
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Tak |
|
100,0% |
Nie |
|
0,0% |
Inne, komentarz pod artykułem |
|
0,0% |
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.